Jakie są ulubione słowa bądź frazy, które poznaliście dzięki literaturze?

Cześć!

Czy macie swoje ulubione słowa, które poznaliście dzięki literaturze?

U mnie najbardziej chyba oryginalna jest okiść, słowo oznaczające ciężki śnieg oblepiający gałęzie (od obkidać, czyli obrzucić). Znajdujemy to u Horacego w Pieśni I, 9 (tłum. Lucjan Siemieński):

Patrz! Na Sorakcie, co tam spadło śniegu,
Aż lasy dyszą pod okiścią zgięte;
Mróz schwycił, i rzeki w biegu
Stanęły ścięte.

No i epitety homeryckie - Eos, różanopalca jutrzenka, zdalekacelny Apollo (niestety, ten zapis, mimo że pojawia się w tłumaczeniach Iliady, jest nieprawidłowy) i gromowładny Zeus.